czwartek, 21 listopada 2013

Tor przeszkód

Bardzo często kiedy mam iść do sklepu z moją córką trafia mnie poprostu szlag!
A dlaczego?
Nie dlatego, że moja córka jest marudna, czy też jakieś inne powody związane z jej osobą,
ale fakt, że wiele sklepów urozmaica zakupy osobom z wózkami. 
Bardzo często zdarza się, że poprostu nie mogę przejechać pomiędzy półkami ponieważ ktoś postawił sobie wózek sklepowy z promocjami, albo na kratkę od piwa położył dzisiejszą prasę.
A najlepsze są spojrzenia ekspedientek w moim kierunku kiedy coś im przesuwam...
 tylko ja się pytam po jaką cholerę to tam stoi?
 Jeszcze nie zdarzyło się tak, abym poszła do osiedlowego sklepu i nie wyszła z niego umęczona, tak jakbym była tam na etacie rozkładania towaru. 
Czuję się podczas robienia zakupów tak jak na sali gimnastycznej, podczas zajęć wf-u, a moje lata szkolne już jakiś czas temu minęły.

3 komentarze:

  1. To teraz wydłuż sobie wózek o mniej więcej jeszcze raz tyle i dopiero spróbuj manewrować w sklepie :)))

    http://majerankowo.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. A powiem Ci, że o Tobie myślałam jak pisałam ten post :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja czasem to w ogóle do małego sklepu nie mam jak wjechać...

    OdpowiedzUsuń